10
lutego2012
16.49
33WE
Dawno obiecałem, ale ostatnio zajmowałem się odróżnianiem konwersacji lekarzy i kryptologów, programowaniem w Pythonie i failowaniem w olimpiadach. Jednak już jest: „recenzja” nowego ezeta Warszawskiej Kolei Dojazdowej.
Pierwsze spotkanie
Gdy po raz pierwszy zobaczyłem 33WE na zdjęciach, to nie wyglądało to dobrze. W szczególności w porównaniu z wizualizacjami. Jednak na żywo nie jest tak tragicznie. Powiedziałbym nawet, że całkiem nieźle. Razi dość mocno ostra zmiana pionowego położenia pasów w malowaniu (kontrastująca z obłymi kształtami pojazdu).
Wnętrze
Liczba odsłon: 1713;
Przyporządkowane kategorie: brak
Przyporządkowane kategorie: brak