Menu

Zima 2019

Kilka dni w Małopolsce: Zakopane, Kraków, Nowy Sącz i Krynica-Zdrój.
1
grudnia
2020
20.13

Krynica-Zdrój, Góra Parkowa i Jaworzyna Krynicka

Po przybyciu do Krynicy tuż przed dziesiątą rano, udałem się standardową trasą w kierunku centrum i dalej, do stacji dolnej kolei linowo-terenowej na Górę Parkową — pierwszego w Polsce funikularu.

#Fot. 2726
Pijalnia główna.
#Fot. 2727
Nowy Dom Zdrojowy.
#Fot. 2728
Stary Dom Zdrojowy.

Góra Parkowa

#Fot. 2730
Wagon numer 1.

Po zrobieniu zdjęcia wagonu numer 1 zjeżdżającego z góry, skierowałem się do kasy biletowej, gdzie zakupiłem łączony bilet na KL-T Góra Parkowa i Kolej Gondolową na Jaworzynę Krynicką.

#Fot. 2729
Stacja dolna kolei linowo-terenowej na Górę Parkową.
#Fot. 2733
Wnętrze stacji dolnej.
#Fot. 2735
Tabliczka firmowa.
#Fot. 2736
Mijanka z drugim wagonem.
#Fot. 2737
Widok ze stacji górnej.
#Fot. 2738
Stacja górna.
#Fot. 2746
Z mostku nad Kryniczanką.

Po zjeździe z Góry Parkowej udałem się na spacer w kierunku Doliny Czarnego Potoku. Najpierw musiałem cofnąć się do Łazienek Borowinowych, gdzie krzyżują się szlaki: czerwony, żółty i niebieski. Następnie podążyłem drogą wyznaczoną przez ostatnie dwa z nich — obok okazałego budynku poczty — w kierunku Góry Krzyżowej.

#Fot. 2747
Urząd Pocztowy.
#Fot. 2749
Szlaki: żółty i niebieski.
#Fot. 2750
Panorama Krynicy-Zdroju.

Żółtym szlakiem

Do Przełęczy Krzyżowej wiodą oba szlaki — żółty nieco bardziej na południowy zachód przez Górę Krzyżową, a niebieski — nieco niżej, przez co koliduje z trasą narciarską i w okresie zimowym jest zamknięty. O konieczności wybrania żółtego szlaku informują stosowne tablice.

#Fot. 2751
Zimą należy skorzystać ze szlaku żółtego.
#Fot. 2753
Górna stacja wyciągu krzesełkowego na Górę Krzyżową (812 m n.p.m.).
#Fot. 2754
Przełęcz Krzyżowa, 768 m n.p.m.

Od Przełęczy Krzyżowej zmieniłem szlak na zielony, którym zszedłem do stacji dolnej kolei gondolowej na Jaworzynę Krynicką.

Kolej gondolowa

Jaworzyna Krynicka

Na na górę dotarłem około piętnastej, skorzystałem tu z ładnej pogody i atrakcyjnych widoków na okolicę. Przekąsiłem coś i załapałem się na ładny zachód słońca.

#Fot. 2761
Stacja górna.

Po około dwóch godzinach byłem gotowy do powrotu. Pociąg do Nowego Sącza miałem o 19.38. Było to ostatnie połączenie w dobie, a od stacji dolnej czekał na mnie pięciokilometrowy spacer wzdłuż Czarnego Potoku.

Z powrotem na dworcu

Na dworzec dotarłem z odpowiednim zapasem czasu, około dziewiętnastej. Dzięki temu bez problemu zdążyłem zrobić wjazd podsyłu składu na TLK 33170 Karpaty z Powroźnika.

#Fot. 2780
Wjazd pociągu z Powroźnika — podsyłu na TLK 33170 Karpaty.
#Fot. 2781
EP07-1061 rozpoczyna manewry.
#Fot. 2783
Skład pociągu stanowiły dwa wagony 111A.
#Fot. 2784
Po oblocie.

TLK 33170 Karpaty

Po obfotografowaniu manewrów stacyjnych, zająłem miejsce w przyjemnie wygrzanym przedziale. Trafił mi się wagon 111Ah o numerze 50 51 20-78 673-4 B10ouz. Ruszyliśmy planowo, o 19.39.

W Muszynie czekała nas zmiana czoła — przyjechaliśmy o 19.55, minutę przed rozkładowym czasem, a odjechaliśmy planowo — o 20.10.

#Fot. 2786
Muszyna, przed oblotem.
#Fot. 2787
Muszyna, po oblocie.
#Fot. 2788
Odjazd z Nowego Sącza.

Minutę przed planem przyjechaliśmy również do Nowego Sącza — o 21.14.